Pięć tysięcy na liczniku
- Informacje praktyczne
Pokonanie kilku tysięcy kilometrów w Afryce było prawdziwym wyzwaniem
(C) EAST NEWS
PAWEŁ MATERKA
Afryką zaraziłem się podczas trzymiesięcznej włóczęgi z plecakiem po Malawi i Zimbabwe. Tym razem zdecydowałem się na inny sposób podróżowania. Rower dawał niezależność oraz możliwość ciągłego i bezpośredniego kontaktu z ludźmi i przyrodą. Pokonanie kilku tysięcy kilometrów w Afryce było prawdziwym wyzwaniem.
Pani od geografii w szkole podstawowej miała rację - Egipt to Nil. Egzystencja kraju zawsze zależała od tej rzeki. Nic więc dziwnego, że również główna droga biegnie po obu jej brzegach. Jest płaska i asfaltowa - dobry początek afrykańskiej podróży, okazja, żeby sprawdzić rower i swoje siły. Wyruszam z Kairu, pierwszego dnia przejeżdżam 130 km, a następnego nie jestem w stanie ruszyć się z hotelowego łóżka. Później będzie już lepiej.
Na skutek wrześniowej tragedii w Nowym Jorku i po zamachach na turystów, szczególnie po rzezi całego autobusu nieopodal Luksoru, władze podjęły środki mające zapewnić bezpieczeństwo. Jednym z nich jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta