Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Braliśmy z kupki

03 października 2003 | Sport | KG
źródło: Nieznane

Afera barażowa Szymański ciągle był w jednym kierunku - podejrzewał nas, że wszystko sprzedaliśmy. Wygraliśmy osiem meczów z rzędu, dziewiąty zremisowaliśmy, pojechaliśmy na Arkę Gdynia, przegraliśmy 0:3. Pierwsze słowa Szymańskiego: "Sprzedaliście mecz".

Braliśmy z kupki

RYS. JANUSZ MAYK-MAJEWSKI

KRZYSZTOF GUZOWSKI

Sześciu zdyskwalifikowanych piłkarzy Świtu Nowy Dwór opowiada, jak wyglądało życie wewnętrzne klubu. Wczoraj pisaliśmy o okolicznościach, które doprowadziły do wybuchu afery z rzekomą sprzedażą meczów Szczakowiance Jaworzno. Dziś ciąg dalszy.

Mówią Maciej Krzętowski, Maciej Lewna, Rafał Ruta, Marek Zawada, Grzegorz Miłkowski i Adam Warszawski:

Kilka dni przed pierwszym meczem doszło między zawodnikami i prezesem Wojciechem Szymańskim do sporu o pieniądze. Były zaległości, każdemu był winien po 7 - 8 tysięcy. Szymański chciał nam dać tylko po tysiącu, a resztę, jeśli wygramy ze Szczakowianką 2:0 w pierwszym meczu. Musieliśmy więc jeszcze raz zawalczyć o kasę, która nam się należała. Trener Copjak dostał od niego wszystko. My wzięliśmy po te 1000 złotych, ale powiedzieliśmy sekretarce, że jeśli następnego dnia nie będą wypłacone wszystkie pieniądze, nie wychodzimy do barażu. Szymański się oburzył i chciał po kolei nas wzywać na rozmowy. A one wyglądały mniej więcej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3042

Spis treści
Zamów abonament