Filmowe ministerstwo prywatyzacji
- KOMENTARZ: Zbyt bliskie związki
Na konferencji prasowej, od lewej: scenograf Allan Starski, reżyser Juliusz Machulski, minister Waldemar Dąbrowski, Jacek Bromski, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich, Jacek Fuksiewicz, szef Departamentu Filmu w resorcie kultury
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
Waldemar Dąbrowski, minister kultury, zapewnia, że nigdy nie rozmawiał z Janem Kulczykiem o prywatyzacji państwowych wytwórni filmowych. Jednak kilkadziesiąt osób ze środowiska filmowców utworzyło komitet obrony warszawskiej Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych. Na jego czele stanął Allan Starski.
- Chcemy, by wytwórnia nadal była fabryką filmów, a nie przemieniła się w fabrykę guzików - tłumaczył na konferencji prasowej Allan Starski, oscarowy scenarzysta, który zdecydował się pokierować pracami komitetu obrony największej i najbardziej znanej państwowej wytwórni przy ul. Chełmskiej. Siedzący obok Waldemar Dąbrowski uspokajał: - Nie ma mowy o żadnej prywatyzacji bez zgody środowiska filmowego. Nigdy Jan Kulczyk nie wyrażał zainteresowania terenami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta