Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dyskretny urok biurokracji

10 stycznia 2004 | Plus Minus | SS
źródło: Nieznane

PRZEKLEŃSTWO CZY SZANSA?

Dyskretny urok biurokracji

RYS. MIROSŁAW OWCZAREK

SŁAWOMIR SOWIŃSKI

Jeden z wybitnych francuskich politologów stwierdził niedawno, że V Republikę do upadku przywiodą jej lewicowe media i jej urzędnicy. W Polsce tworząca swój gabinet cieni opozycja ogłosiła, że jednym ze sposobów uzdrowienia państwa jest radykalne odchudzenie administracji. Warszawskie media z niejakim sarkazmem odnotowały przyznanie kolejnych nagród finansowych stołecznym urzędnikom.

Od stu z górą lat przyzwyczailiśmy się do narzekania na rozbudowaną i bezduszną biurokrację. Kolejne już pokolenia, żywiąc swą wyobraźnię obrazami z "Procesu" Franza Kafki, powtarzają, że kiedyś administracji było dużo mniej, przepisy były dużo prostsze, a urzędnicy bardziej kompetentni i mniej skorumpowani. I choć w podobnym tonie narzekamy czasem także na nasze szkoły, sądy czy placówki służby zdrowia, to tylko w przypadku procedur i administracji powtarzamy podniesionym głosem: uprościć, odchudzić, zlikwidować.

Owo narzekanie, ów negatywy stereotyp biurokracji ma w sobie zapewne wiele istotnych racji, które znajdują potwierdzenie w setkach tysięcy realnych absurdów komplikujących nasze życie. A jednak, powtarzając nasze antybiurokratyczne zaklęcia, zdajemy się zapominać, że sprawna...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3122

Spis treści
Zamów abonament