Tylko do Włoch czy nigdy do Włoch?
Tylko do Włoch czy nigdy do Włoch?
Dużo słońca, piękna górska sceneria
(C) FPM
KRZYSZTOF BIEŃ
Dużo słońca, piękna górska sceneria, dobre jedzenie, niższe ceny niż we Francji, niespieszne tempo dnia. Jednocześnie - nie tak dobrze jak w Austrii przygotowane trasy, powolne wyciągi i równie ślamazarna obsługa, brak atrakcji "apres ski". Wśród bliskich znajomych mam zarówno takich, którzy mówią, że jak na narty to tylko do Włoch, jak i takich, którzy zarzekają się, że do Włoch na narty - już nigdy więcej.
Spośród włoskich ośrodków narciarskich Polakom najlepiej znane są Marilleva, Cavalese, Val Gardena, trochę mniej Bormio, a jeszcze mniej Livigno. Do miejscowości tych najczęściej trafiają ci, którzy korzystają z pośrednictwa naszych biur podróży. Standardowa ich oferta jest niestety dość uboga i monotonna, dobra dla tych, którzy lubią co roku jeździć w to samo miejsce.
Najlepiej poszukać w Internecie
Dla poszukujących nowych miejscowości i tras lepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z oferty lokalnych biur turystycznych, do których coraz łatwiej jest dotrzeć poprzez Internet i za pomocą poczty elektronicznej....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta