Hausner ma plan, Sojusz ma problem
Hausner ma plan, Sojusz ma problem
Fot. Rafał Guz
Do tej pory debata nad planem racjonalizacji wydatków publicznych, prowadzona zgodnie z harmonogramem od początku listopada do połowy grudnia, przebiegała w zaskakująco kameralnej atmosferze. W ostatnich dniach jednak wróciła na czołówki mediów. Wszystko za sprawą ostrego sprzeciwu dwóch największych związków zawodowych wobec propozycji "cięć wydatków" i spodziewanych kłopotów z uzyskaniem jednoznacznego wsparcia dla programu wśród polityków SLD, zwłaszcza tych na szczeblu regionów.
- Jeśli będą dalsze ustępstwa, z reformy Hausnera zrobi się reforemka - podsumowała półtoramiesięczne prace zespołów ekspertów Henryka Bochniarz. Powiedziała to, czego obawiają się analitycy rynków finansowych i inwestorzy - że minimalizowanie politycznych strat skończy się przekroczeniem granicy, po którym nie będzie mowy o żadnej racjonalizacji wydatków.
Czy takie niebezpieczeństwo jest realne? Jerzy Hausner jednoznacznie zapowiedział, że nie podpisze się pod żadnym iluzorycznym programem, a kompromis, na jaki może się zgodzić, ma jasne granice. Zostały one nakreślone w zespołach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta