Dokończcie wreszcie prywatyzację
Dokończcie wreszcie prywatyzację
Nowy minister finansów Węgier zapowiedział, że jego program reform będzie podobny do wprowadzanego przez pana w połowie lat 90. Czy w obecnej sytuacji, kiedy Węgry mają tak wysoki deficyt budżetowy jest to odpowiedni środek?
LAJOS BOKROS: Problem Węgier, to nie tylko deficyt sektora publicznego. Problem polega na tym, że rząd nie miał i nie ma żadnej strategii nie tylko dla redukcji deficytu, ale i wprowadzenia zmian w dystrubucji dochodów budżetowych. Na Węgrzech ponad połowa PKB jest wydawana przez Ministerstwo Finansów, podatki są bardzo wysokie, bardzo wysokie są subsydia państwowe. Ta sytuacja dosłownie paraliżuje siły rynkowe powodując, że siła robocza jest bardzo droga i zmniejsza konkurencyjność kraju. W konsekwencji ogranicza to inwestycje, tak krajowe, jak i zagraniczne. A w efekcie mamy dwa wysokie deficyty: nie tylko budżetowy, ale i na rachunku bieżącym, który rośnie napędzany konsumpcją, bo wzrosły płace realne. Tak więc cała polityka gospodarcza jest niewłaściwa, ponieważ nie powoduje wzrostu stymulowanego eksportem i inwestycjami. To zresztą jedyny sposób na wzrost PKB bez naruszania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta