Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prywatne, więc gorsze

17 stycznia 2004 | Ekonomia | DW

NA MARGINESIE

Prywatne, więc gorsze

Wczoraj w Finlandii zamknięty został portal, w którym w imieniu Pana Jezusa obiecywano wysłuchać wszystkich modlitw, zaś zalecenia, jak spełnić marzenia, miały być wysyłane w postaci SMS. Koszt takiej usługi to 1,20 euro, znacznie drożej niż w przypadku innych. Rzecznik nadzoru usług telefonii komórkowej stwierdził, że taka usługa jest po prostu niemoralna. Szefowie portalu twierdzą, że ich działalność wcale nie była bardzo dochodowa. Inna sprawa, że i rady były dość enigmatyczne i trudne do wykonania. Ale tak naprawdę wcale nie dziwimy się Finom, że postanowili zarobić na takiej usłudze, skoro całe państwo fińskie z powodzeniem zarabia na świętym Mikołaju. Czy władzom chodziło o to, że święty Mikołaj jest w zasadzie państwowy, a usługa Pana Jezusa miała być prywatna? Przecież wiele listów do świętego Mikołaja z prośbą o prezenty pozostaje zupełnie bez odpowiedzi.

Danuta Walewska

Brak okładki

Wydanie: 3128

Spis treści
Zamów abonament