Protezy zamiast planów
Protezy zamiast planów
Obecnie nawet rozbudowa domu jednorodzinnego wymaga uzgodnień z wojewodą, co kosztuje i wydłuża czas załatwiania formalności
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
RENATA KRUPA-DĄBROWSKA
Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym miała usprawnić procesy inwestycyjne. Zawiera jednak tyle błędów i niejasności, że zamiast ułatwiać, przeszkadza.
Obowiązuje ona od 11 lipca 2003 r. Ideą tych przepisów było wyjście naprzeciw inwestorom. - W rzeczywistości stało się odwrotnie, zwłaszcza tam, gdzie nie ma planów i trzeba wydawać ich protezy, czyli decyzje o warunkach zabudowy - mówi Marcin Czepelak, kierownik Oddziału Urbanistyki w Urzędzie Miasta w Krakowie. - Od urzędników wymaga się szybkiego i sprawnego działania, tymczasem daje się im jako narzędzie pracy niedopracowaną ustawę.
Tony papieru po próżnicy
Decyzje o warunkach zabudowy, czyli popularne wuzetki, wydaje się po przeprowadzeniu niezbędnych uzgodnień z wojewodą, zarządem województwa oraz zarządem powiatu w zakresie zadań samorządowych i rządowych (art. 60 ust. 2 ustawy o planowaniu). - W praktyce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta