Ligi zagraniczne
Anglia: dobry Dudek
Jerzy Dudek grał przez 90 minut w derbach Liverpoolu. Nie puścił gola, obronił trzy groźne strzały i być może wybrano by go na piłkarza meczu, ale jego kolega w bramce Evertonu, były reprezentant Anglii, 38-letni Nigel Martyn był jeszcze lepszy. Obronił trzy razy więcej strzałów niż Dudek, a refleks, jakim się wykazał po uderzeniach Stevena Gerrarda i Jamiego Carraghera, budzi uznanie. Trener Gerard Houllier, o którym stugębna plotka głosi, że w czerwcu pożegna się z drużyną (ma go zastąpić Martin O'Neill z Celtiku Glasgow), uznał derby za najlepsze za jego kadencji, ale to kontrowersyjna wypowiedź. Ciekawe akcje można było policzyć na palcach jednej ręki. Dominował sposób gry określany jako "kick and run" ("kopnij i biegnij").
Sebastian Olszar nie zadebiutował w barwach Portsmouth w bezbramkowym meczu z Wolverhampton, nie było go nawet na ławce rezerwowych. Zadebiutował za to pozyskany z Anderlechtu Chorwat Ivica Mornar, ale grał tylko w pierwszej połowie, bo doznał kontuzji. Trzy czołowe drużyny zgodnie wygrały i tabela ani drgnęła. W Manchesterze United zadebiutował pozyskany z Fulham za 12,8 mln funtów francuski napastnik Louis Saha i zdobył pierwszego gola w tym meczu. Trener Southampton Gordon Strachan miał wielkie pretensje do sędziego, że uznał trzeciego gola dla United, bo Ruud van...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta