Nie daj się zwieść grubym rybom
Nie daj się zwieść grubym rybom
RAFAŁ PIEKARSKI
GRZEGORZ BRYCKI
Zgodnie z jedną z popularnych zasad inwestycyjnych należy kupić akcje starannie wybranych spółek i zapomnieć o nich na kilka lat. Papiery w tym czasie powinny nabrać wartości. Jest jednak pewien problem. Gdy zajrzymy do portfela po kilku latach, może okazać się, że części akcji w ogóle nie ma już na giełdzie. Każdy inwestor musi się liczyć z możliwością ogłoszenia wezwania do sprzedaży papierów. Co prawda wezwanie nie zawsze oznacza, że spółka pożegna się z giełdą, ale często tak bywa. Nie na każde wezwanie warto odpowiadać. Na ogół trzeba pozbywać się akcji wtedy, gdy główny udziałowiec ma dużo ponad 90 proc. walorów spółki.
Polskie prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi przewiduje dwie sytuacje, w których inwestor musi ogłosić publiczne wezwanie do sprzedaży akcji. Po pierwsze, ma taki obowiązek, gdy zamierza przekroczyć próg 50 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Po drugie, kiedy już to osiągnie, musi ogłosić kolejne wezwanie na wszystkie pozostałe akcje, aby dać szansę wycofania się z inwestycji innym mniejszościowym akcjonariuszom.
Zgodnie z prawem, ogłaszając wezwanie, inwestor musi zaproponować drobnym akcjonariuszom cenę nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta