Nie zasypie nas góra śmieci, czyli między przedsiębiorcą, organizacją i urzędem
Nie zasypie nas góra śmieci, czyli między przedsiębiorcą, organizacją i urzędem
Jeden z dziesięciu wynegocjowanych w traktacie akcesyjnym okresów przejściowych, pozwalających nam na pewne opóźnienia we wdrożeniu europejskich przepisów ekologicznych, mówi o obowiązkowym poziomie powtórnego wykorzystania odpadów z tworzyw sztucznych i metali. Unia dała nam na dogonienie jej standardów jeszcze pięć lat i ani dnia dłużej. Po 31 grudnia 2007 r. nie możemy liczyć na żadne ulgi ani pobłażliwość.
W 2002 r. (nowszych danych jeszcze nie ma) wprowadzono na rynek ponad 2,5 mln ton różnego rodzaju opakowań. Niecałą jedną czwartą (0,6 mln ton) udało się przerobić i wykorzystać powtórnie. Reszta zaległa na składowiskach jako część góry odpadów, która - gdyby nie prawo stawiające ograniczenia - urosłaby w niedalekiej przyszłości do mitycznych rozmiarów. Znalazłyby się tam jeszcze zużyte produkty, jak choćby opony, oleje smarowe, lampy wyładowcze, baterie i ogniwa galwaniczne, akumulatory czy wreszcie wyeksploatowane lodówki i zamrażarki oraz urządzenia klimatyzacyjne. Prawo, o którym mowa wyżej, choć nowatorskie i pożyteczne, nie jest jeszcze wolne od błędów.
Poziom recyklingu opakowań
Poziom odzysku i recyklingu produktów ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta