![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Kaczyński kontra Piskorski
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Fragmenty debaty Lecha Kaczyńskiego z Pawłem Piskorskim
Jesteśmy z innej gliny
Atak i obrona
Niekryjący emocji, atakujący rządy poprzedników Lech Kaczyński i opanowany, deklarujący chęć wyjaśnienia zarzutów Paweł Piskorski. W studiu Warszawskiego Ośrodka Telewizyjnego spotkali się dwaj czołowi politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej.
Poseł Paweł Piskorski pierwszy przyjechał do gmachu telewizji. Był uśmiechnięty i spokojny. Prezydent Lech Kaczyński pojawił się kilka minut później, lekko spięty. Przed wejściem do studia chłodno podali sobie dłonie.
Podczas debaty przyjęli odmienne strategie: Kaczyński zapalczywie atakował, rzucając hasłami i nazwiskami, na twarzy widać było reakcje na słowa przeciwnika. Piskorski spokojnym, monotonnym głosem, nie wchodząc w szczegóły, deklarował chęć wyjaśnienia kontrowersyjnych spraw na stronach internetowych. Nie pozostawał jednak dłużny. Atak rozpoczął Kaczyński, wyliczając kontrowersyjne inwestycje z udziałem urzędników z poprzedniej kadencji, którymi obecnie zajmuje się prokuratura.
Piskorski zaatakował w drugiej rundzie, dotyczącej efektów pracy obecnej ekipy rządzącej Warszawą. I wytoczył ciężki zarzut: przez pierwszy rok rządów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
