Traktat o lwach i mediach
Traktat o lwach i mediach
Władimir Maksimow podczas wizyty w Polsce w 1993 r.
FOT. JACEK DOMIŃSKI
KRZYSZTOF MASŁOŃ
Swoim "Wędrowaniem ku śmierci" Władimir Maksimow obraził rosyjskich pisarzy i emigrantów, dysydentów i obrońców praw człowieka, najwyższe autorytety moralne itd., itp. Mało kto zwrócił uwagę na fakt, że ten skazany w latach 70. na emigrację, zmarły w 1995 r., pisarz w tym bezwzględnym rozrachunku nie oszczędził i siebie.
Już gdy fragmenty "Wędrowania..." opublikowane zostały po raz pierwszy - w dwóch numerach emigracyjnego pisma "Kontynent", na przełomie 1979 i 1980 roku - wywołały niemałą burzę. Co dopiero, gdy ukazała się książka... W powszechnej opinii środowiska literackiego - i w "rosyjskim" Paryżu, i w Moskwie - "Wędrowaniem ku śmierci" obraził Maksimow chyba wszystkich. Ale nie oszczędził i siebie. Nie tylko bowiem osobę głównego bohatera powieści wyposażył w swoje cechy i przekonania, ale wręcz wprowadził na karty "Wędrowania... " postać Lwa Samsonowa, a to było jego prawdziwe imię i nazwisko.
"Zapamiętałem go - wspomina narrator powieści - jako sarkastycznego pijaczka, który przy biesiadnym stole popisywał się zawsze tym samym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta