Polityka podboju
Polityka podboju
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
Skala korupcji i liczba afer ujawnionych za rządów SLD świadczy chyba o tym, że ta partia straciła instynkt samozachowawczy?
ALEKSANDER SMOLAR: Niektórzy twierdzą, że różne patologiczne zjawiska, których obecne natężenie nie ma precedensu w ostatnim piętnastoleciu, mają związek z masowym napływem do SLD ludzi PRL. W rzeczywistości odpowiedzialność za dziesiątki afer, za upartyjnienie Polski ponoszą elity SLD. Ale korumpowanie sfery polityki, jej zrost ze sferą biznesu, nie zaczęło się wczoraj. Choć na znacznie niższym poziomie, miało miejsce również w czasie poprzednich rządów SLD - PSL i tych o solidarnościowym rodowodzie.
Postkomuniści mieli więc alibi?
W pewnym sensie, ale problem jest szerszy. W polskiej polityce mieliśmy do czynienia z tym, co w teorii pieniądza nazywa się prawem Greshama-Kopernika, zgodnie z którym gorszy pieniądz wypiera lepszy. Od lat trwa nieustanny proces osuwania się sfery polityki. Porównajmy skład tzw. Sejmu kontraktowego z obecnym parlamentem. Do tego pierwszego dostali się stosunkowo najmniej skorumpowani ludzie z PZPR, w większości gotowi podjąć ryzyko zmian podkopujących ich świat. Głosowali za radykalnymi reformami rządu Tadeusza Mazowieckiego i Leszka Balcerowicza. Z kolei w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta