Prawo ekologiczne jest kosztowne
Prawo ekologiczne jest kosztowne
Unia Europejska zauważa, że nowe kraje członkowskie wydają tylko 2 - 3 proc. PKB na wdrażanie wspólnotowych standardów ochrony środowiska. Czy z pańskich brytyjskich doświadczeń wynika, że wdrażanie tych dyrektyw napotyka problemy tylko natury finansowej?
BILL STOW: Rzeczywiście chodzi nie tylko o pieniądze. Pewnym kłopotem jest jakość prawa unijnego. Sam spędziłem kilka lat w Brukseli, negocjując brzmienie dyrektyw. W wyniku sprzecznych nieraz interesów różnych stron powstają przepisy wewnętrznie sprzeczne, wieloznaczne. Spotykamy się też z problemem wielkiego nagromadzenia przepisów. W jeszcze większym stopniu czeka to nowo przystępujące kraje. Ochrona środowiska to dziedzina, w której władze Unii Europejskiej przejawiają chyba największą aktywność legislacyjną, znacznie większą niż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta