Jak w polskim piekle
Jak w polskim piekle
Tyle zostało z Piekiełka
(c) RAFAŁ GUZ
Ekipa robotników zatrudnionych na czarno demoluje ogródek piwny przy Polu Mokotowskim. Gdzie indziej grupa ochroniarzy wdziera się do pubu. Właściciel ucieka i do dziś boi się wrócić. - To porządkowanie terenu - mówią przedstawiciele Skry. - To wojna o interesy - odpowiadają świadkowie. Miejscy urzędnicy urządzili wczoraj nalot na ogródki na terenach Skry przy Polu Mokotowskim.
Letnie ogródki przy Polu Mokotowskim to dobry interes - zwłaszcza, gdy dostanie się zezwolenie na sprzedaż alkoholu. Na razie jednak legalnie działają tam tylko cztery puby: Bolek, Lolek, Tola i Merlin. Pozostałe, postawione już na terenie RKS Skra sąsiadującym z Polem, to samowolki.
- Zgodnie z prawem nie powinno tu być żadnego obiektu - potwierdza Wiesław Wiącek, inspektor powiatowego nadzoru budowlanego. Wczoraj wraz z nim urzędnicy z Miejskiego Biura Bezpieczeństwa, Działalności Gospodarczej, sanepidu, funkcjonariusze straży miejskiej i pożarnej sprawdzali ogródki. Nie zastano żadnego z właścicieli pubów. Wypisano łącznie kilkanaście mandatów po 300 - 500 zł m.in. za nielegalne użytkowanie obiektu. Tymczasem lokale i tak będą funkcjonować. Wydarzenia ostatnich tygodni pokazują, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta