Sukces trudno wybaczyć
Sukces trudno wybaczyć
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Rz: Jakie są pańskie rekordy życiowe w pływaniu?
PAWEŁ SŁOMIŃSKI: Na długim basenie 200 metrów delfinem 2.08 - 2.09, czyli gorzej niż Otylia, na krótkim 2.05,82. W czasach Rafała Szukały i Wojciecha Wyżgi byłem na 4 .- 6. miejscu w Polsce. Wcześniej byłem mistrzem kraju juniorów na 200 m st. zmiennym i 200 m st. grzbietowym, miałem medale w delfinie. Potem zająłem się piłką wodną i dobrze się bawiłem, choć na treningach można było zamęczyć się na śmierć - beztlenowe sprinty, potem stanie w wodzie, ręce nad powierzchnią, walka z wodą i przeciwnikiem, kopniaki, które trafiały w czułe miejsca.
Czy Otylię trudno prowadzić?
Mam z nią świetny kontakt. Często się kłócimy, ale szybko zapominamy o sporach. Szanuję ją nie dlatego, że zdobywa medale, ale dlatego, że jest uparta. To cecha, którą muszą mieć mistrzowie. Czasem mnie denerwuje, choćby tutaj, gdy po 400 metrach st. dowolnym nie cieszyła się ze srebrnego medalu. Z drugiej strony gdyby było inaczej, być może nie sięgnęłaby później po złoto w delfinie.
Gdy zaczął pan na początku 2002 roku współpracę z Jędrzejczak, była już medalistką największych imprez. Nie bał się pan...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta