Deficytowe, ale potrzebne
Deficytowe, ale potrzebne
Fot. Jakub Ostałowski
Rz: Jak definiowane jest pojęcie zatrudnienia chronionego w krajach UE?
TADEUSZ MAJEWSKI: Według rozporządzenia z 5 grudnia 2002 roku oznacza ono zatrudnienie w zakładzie, w którym przynajmniej 50 proc. pracowników stanowią osoby niepełnosprawne, niebędące w stanie podjąć pracy na otwartym rynku. Jest to definicja oficjalna i obligatoryjna, bo znalazła się w rozporządzeniu Komisji UE dotyczącym spraw finansowych. Nie określa jednak stopnia niepełnosprawności; jest to zatrudnienie osób niepełnosprawnych w warunkach specjalnych, zgodnie z ich psychofizycznymi możliwościami i potrzebami. W krajach Unii zostawia się dużą swobodę co do formy rozwiązania problemu zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Stąd chociażby różne nazwy dla zakładów pracy chronionej. W Niemczech na przykład są określane mianem warsztatów dla osób niepełnosprawnych, w Hiszpanii - zakładów zatrudnienia socjalnego, w Wielkiej Brytanii - społecznych spółdzielni pracy. Ja zresztą wolę mówić o nich "specjalne zakłady pracy". Sformułowanie "chroniony" źle się kojarzy. W praktyce oznacza zaś określony rodzaj produkcji czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta