Między prawem a polityką
Między prawem a polityką
RYS. JANUSZ MAYK MAJEWSKI
Wypowiedzi różnych polityków w związku z rozpoczętymi przesłuchaniami przed sejmową komisją śledczą powołaną w tak zwanej sprawie Orlengate pozwalają przypuszczać, że w najbliższych tygodniach możemy spodziewać się igrzysk, które politycy ci zamierzają urządzić wyborcom.
Wielkie emocje wzbudziła podana przez "Rzeczpospolitą" informacja, że PKN Orlen zamówił ekspertyzy prawne na temat dopuszczalności przekazywania komisji śledczej szeregu informacji. Posłowie Giertych i Wassermann zażądali od razu wtargnięcia do Orlenu prokuratora i zajęcia przez niego wszelkich dokumentów, poseł Gruszka stwierdził, że "Sejm jest najwyższą władzą ustawodawczą, a komisja ten Sejm reprezentuje" - z czego można było wysnuć wniosek, że w związku z tym może zrobić wszystko.
Poseł Gruszka ma oczywiście rację. Sejm jest bez wątpienia "najwyższą władzą ustawodawczą". Co znaczy dosłownie, że "daje ustawy" - a więc tworzy prawo. I ta właśnie władza ustawodawcza uchwaliła taką, a nie inną konstytucję, ustawę o komisji śledczej, prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi i kodeks spółek handlowych. Ich interpretacja pozwala stwierdzić, że nie wszystko jest do końca takie jasne i oczywiste....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta