Numer z żelazkiem
Podróże kulinarne
Numer z żelazkiem
Redaktor R. znany był ze swego zamiłowania do młodych panienek. Ale ta żywiołowa pasja była w stałym konflikcie z wrodzonym skąpstwem. Kiedy poznał szałową, długonogą studentkę archeologi śródziemnomorskiej, poszedł na całość i zaprosił do modnego wówczas restauranu "Smakosz" na Marszałkowskiej. Po przestudiowaniu uważnie karty (którą znał na pamięć) R. zaproponował na początek śledzika w oliwie, grzanki z czerwonym kawiorem (naonczas delicja powszechnie dostępna, gdyby kto pytał) , zupę rakową w filżance (jeszcze jeziora i rzeki nie były zatrute) , bryzol (z obowiązkowymi pieczarkami pozwalającymi windować cenę) , zieloną sałatę ze śmietaną, a na deser węgierski tort (uchodzący za szczyt słodkości) . Na koniec zamówiono napoje:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta