O krok od zemsty
O krok od zemsty
W Inguszetii wciąż żyją inguscy uchodźcy wypędzeni w 1992 roku z Osetii Północnej. Większość z nich zdaje sobie sprawę z tego, że do domów raczej nigdy nie wróci. W obozach rośnie już drugie pokolenie uchodźców.
(C) AP / MUSA SADULAYEV
- A więc, jak tam jest, w Biesłanie? Smutek, prawda? Widziałam w telewizji. Nie odchodziłam nawet na moment. Boże, jakie nieszczęście - Marieta mówi jak matka, która widziała, jak cierpią jej własne dzieci. Po chwili zaczyna mówić jak kobieta, która dwa razy w życiu straciła wszystko: - Oni na pewno myślą, że to my, Ingusze, odpowiadamy za zamach? Czy oni tu przyjdą, no, jak pan sądzi? - pyta, a w jej oczach widać strach.
37-letnia Marieta, matka pięciorga dzieci, wie, że jest sama. Od 9 lat żyje w baraku wybudowanym przez ONZ w leżącej koło Nazrania osadzie Bierkat. Chce wrócić do domu, marzy o tym, ale wie, że to nigdy nie nastąpi. Już dawno rozpakowała walizki, zasadziła warzywa w ogrodzie. Żyje jak potrafi, jak tysiące uchodźców na całym świecie. Najpierw przybywają na chwilę. Potem rodzą się im dzieci i wnuki. Żyją z wartej kilka dolarów pomocy humanitarnej. Zapomniani, przyćmieni przez coraz to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta