Bezkresne rumowisko
W niedzielę 28 grudnia stolica prowincji Aceh na Sumatrze została niemalże zmieciona z powierzchni ziemi przez dziesięciometrową falę. Ponieważ miasto leży najbliżej epicentrum trzęsienia ziemi, rozmiary zniszczeń i liczba ofiar są tu największe. Tu zginęła ponad połowa z około stu tysięcy zabitych w całej Indonezji.
To, co zobaczyłem w Banda Aceh, przekracza wszelkie wyobrażenia. To nowojorskie Ground Zero w skali tysiąckrotnie większej. Centrum, odległe blisko 2 kilometry od oceanu, nie istnieje. Pozostało bezkresne rumowisko. Zmiażdżone domy, samochody, meble, pralki, zabawki, rowery, ubrania, buty - jakby na miasto spadł jakiś gigantyczny kloc.
W każdym dosłownie miejscu tego rumowiska rozkładają się zwłoki. Odór przekracza granice wytrzymałości. Żołnierze, w maskach i gumowych rękawicach, wyciągają spuchnięte, gnijące...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta