Wielki gród jadeitowego Buddy
Przed pięćdziesięciu laty szanghajski fotograf Xu Xixian, syn krawca z ulicy Huaihai, kupił na targu swój pierwszy aparat. Wędrując ulicami miasta, robił zdjęcia codziennego życia ludzi. W latach "rewolucji kulturalnej" spalił wszystkie negatywy, ale i tak w 1969 r. trafił do obozu pracy. Gdy wyszedł na wolność, w 1978 r. odważył się znów kupić aparat i rozpocząć wędrówki. Pokonał 30 tysięcy kilometrów, zrobił 20 tysięcy zdjęć. Odwiedzający dziś Szanghaj goście mogą w Muzeum Miasta kupić album fotograficzny, w którym po lewej stronie są jego czarno-białe zdjęcia miasta sprzed 15-25 lat, a po prawej kolorowe, tych samych miejsc zrobione przez syna Xu w 2004 r. To zestawienie pokazuje, jak z brudnego, szpetnego i chaotycznego molocha, któremu czasy rządów komunistycznych fanatyków odebrały całą dawną urodę, Szanghaj powrócił do wyglądu miasta zadbanego, otwartego na różne kultury i narodowości, a teraz jeszcze nowoczesnego.
Spacerkiem po Yan'anChoć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta