Terminy są już bardzo napięte
JACEK SOCHA: Nie spodziewałem się, że jeszcze raz w życiu trafię na prywatyzację tej spółki. Wtedy jednak prospekt PZU się nie nadawał. Zgłosiliśmy do niego około 500 uwag. Uważam, że jakość dokumentów firm, które mają być dopuszczone do publicznego obrotu, powinna być na pewnym poziomie, szczególnie takiej spółki. Skarb państwa nie uzupełnił też wtedy wszystkich braków, choć rządowi zależało, żeby dopuścić akcje PZU do publicznego obrotu.
Były jakieś naciski?Były rozmowy z ministrem skarbu.
Czyli panią Kamelą-Sowińską?Tak.
Czego dotyczyły te braki?Było sporo uwag, i to istotnych, dotyczących opisu oferty.
Wracając do aktualnej sytuacji, czy przedstawił pan Eureko propozycję przesunięcia terminu wprowadzenia akcji PZU na...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta