Bush i Putin przed męską rozmową
Niewykluczone, że skończy się na retoryce, być może ostrzejszej niż zwykle. Bo Ameryka potrzebuje Rosji, a Rosja - Ameryki. Ale niektórzy komentatorzy ostrzegają, że miodowe lata we wzajemnych stosunkach już się skończyły i teraz zaczynają one wchodzić w fazę kryzysu.
Wyczerpany potencjał przyjaźniKiedy w czerwcu 2001 r. George Bush szykował się do pierwszego, "zapoznawczego" spotkania z Putinem w Lublanie, mówił że "chciałby mu głęboko popatrzeć w oczy". I widać egzamin ten wypadł pomyślnie, bo w następnych latach, zwłaszcza po dramacie 11 września, Moskwa awansowała do roli jednego z głównych partnerów Ameryki. I to pomimo rozbieżności w sprawie Iraku oraz dwuznacznych prób ze strony Putina angażowania się w montowanie antywojennej, a w istocie antyamerykańskiej koalicji.
Teraz sytuacja jest inna. Według Tatiany Stanowej, eksperta z moskiewskiego Centrum Technologii Politycznych, potencjał rosyjsko-amerykańskiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta