Przedsiębiorca w sześciu definicjach
JANUSZ TRZCIŃSKI: Widzę je w szerszym kontekście inflacji prawa. Przejawia się ona w nadprodukcji przepisów i próbach uregulowania, ze wszystkimi szczegółami, jakiegoś zjawiska społecznego. Wynika to z przekonania, że przepis prawa jest jedynym lekarstwem na wszelkie bolączki społeczne. Wystarczy sięgnąć po Dzienniki Ustaw, pęczniejące z miesiąca na miesiąc. Nie jest prawdą, że to wynik przystąpienia Polski do UE i dostosowywania naszych przepisów do unijnych. Ten proces, rozłożony na kilkanaście lat od momentu podpisania traktatu przedakcesyjnego, już się kończy. Doświadczenia innych państw pokazują też, że posłowie, zamiast inicjować własne ustawy, będą przetwarzali na nie dyrektywy europejskie. Jest jednak jeszcze inny rodzaj psucia prawa, polegający na rozbijaniu jednolitości prawa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta