![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Wybór
12 marca 2005 | Plus Minus | SB
Z BOKU Wybór Był nadzieją miażdżonego narodu, uparcie szukał kompromisu, odcinał się od skrzydła terrorystów, chciał pokoju, nawet ogłosił jednostronny rozejm... Nie o to szło. Kiedy upolowano go jak zwierza, prezydent Rosji skwitował to z uznaniem: "Jeszcze dużo roboty przed nami". Jakiej? Czy w pocie i znoju - już tylko pełna eksterminacja? By zrekompensować żenujące niezręczności, które obróciły się w klęskę polityczną na Ukrainie? Tydzień temu pisałem, że Rosja Putina, ze sporą częścią tamtejszych elit, stoi na rozdrożu i wybiera groźną przyszłość, dla odbudowy imperium rezygnując z demokracji i nawet humanizmu. Ba, ze zdrowego, wolnorynkowego rozsądku i szansy wyzwolenia milionów ludzi z nędzy. A po Czeczenach przyjdzie czas na niezależnych dziennikarzy.
Suwerenne państwo ma prawo wybierać sobie...
Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
