Czy matki znów zapłaczą
Maschadow tylko Moskwie jawił się jako terrorysta. Dla większości swoich i obcych pozostawał prezydentem, jedynym wybranym w wolnych wyborach (w styczniu 1997 roku), pod okiem organizacji międzynarodowych i dziennikarzy z całego świata. Prezydentem Czeczeńskiej Republiki Iczkeria, w imieniu której 12 maja 1997 roku na Kremlu podpisał umową pokojową z ówczesnym prezydentem Rosji Borysem Jelcynem.
Przerwać rozlew krwiOd jesieni 1999 r., od początku "nowej wojny czeczeńskiej", Maschadow wszelkimi siłami dążył do pokojowego zakończenia rzezi, dzień po dniu zabierającej setki czeczeńskich cywilów i partyzantów. To Maschadow gotów był do coraz większych ustępstw - aż po zrzeczenie się roszczeń do niepodległości.
Już na początku 2000 r. w Waszyngtonie Iljas Achmadow, minister spraw zagranicznych działającego na uchodźstwie rządu Czeczeńskiej Republiki Iczkeria, mówił przedstawicielom Kongresu, że jego kraj gotów jest "pójść na wszystko, nawet na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta