![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Wielkie dzięki panom Chiracowi, Bushowi i Schröderowi
Asłan Maschadow, prezydent Czeczenii wybrany pod kontrolą międzynarodową, nie żyje. Został zamordowany. Powiódł się plan władz rosyjskich: oto tylko one stoją naprzeciw Szamila Basajewa, ekstremistycznego przywódcy, którego same stworzyły i wielokrotnie oszczędziły, od Budionnowska po Dagestan. Pan Putin, agent sowiecki spędzający wakacje w towarzystwie panów Schrödera i Berlusconiego, ma przed sobą niemal siebie samego: terrorystę wciąż mniejszego pokroju, ale już równie okrutnego. Będzie można kontynuować masakrę i wznowić zamachy. Asłan Maschadow zarządził niedawno jednostronne zawieszenie broni. Proklamował, że reprezentuje wartości Zachodu, a nie radykalnego islamizmu. Ten jednomiesięczny rozejm był przestrzegany przez wszystkich czeczeńskich bojowników. Maschadow okazał swą siłę. W tym momencie należało go zabić. Żeby "permanentne rewolucje", których nasz przyjaciel Car nie cierpi, nie rozprzestrzeniły się na północny Kaukaz.
Ani jeden zachodni mąż stanu nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
