W obronie żytniówki
- Obrona węższej definicji wódki leży w interesie Polski - uważa minister rolnictwa Wojciech Olejniczak. Od pięciu lat unijni eksperci ustalają, z czego powinien być produkowany ten napitek. Są podobno bliscy porozumienia: obojętne z czego, byle był to napój destylowany. Polska, Estonia, Finlandia i Szwecja uważają, że na miano wódki zasługuje wyłącznie trunek destylowany ze zboża lub ziemniaków. Liczne głosy w Brukseli coraz częściej mówią o tym, że UE zezwoli na wytwarzanie wódek z najrozmaitszych płodów rolnych, takich jaki winogrona czy buraki cukrowe.
PAP, M.P.