Zarabiać na szczodrości
Brytyjskie sieci komórkowe zarabiają krocie na akcjach charytatywnych, które prowadzone są za pomocą esemesów o podwyższonej płatności - informuje dziennik "Financial Times". Gazeta twierdzi, że od kilkunastu do nawet 25 proc. kwoty wysłanej esemesem przez darczyńcę trafia do kasy operatora. Polscy operatorzy komórkowi w czasie zbierania pieniędzy dla ofiar tsunami podkreślali, że z akcji charytatywnych nie czerpią żadnych korzyści i oferują swe usługi za darmo. Korzyści z charytatywnych esemesów czerpie natomiast budżet, pobierając 22 proc. VAT.
t.św.