Wszystko po staremu
Po kilku słabszych występach Wisła zagrała wreszcie jak na lidera przystało, chociaż wszystkie bramki zdobyła dopiero w drugiej połowie. Trener Zagłębia Chorwat Drażen Besek powiedział później, że bezbramkowy remis w pierwszej części kosztował jego zawodników tak dużo sił, iż w drugiej już ich nie mieli. Pilnowanie Macieja Żurawskiego i Tomasza Frankowskiego mało komu się udaje, więc tym bardziej Zagłębiu, które można nazwać najbardziej anonimową drużyną w lidze. Jeśli najgroźniejszym napastnikiem Zagłębia jest Grzegorz Niciński, który w Wiśle był zwykle rezerwowym, to wiadomo, jak krakowscy obrońcy Wisły mogli potraktować takiego przeciwnika. W rezultacie mecz toczył się do jednej bramki. Jesienią Wisła pokonała Zagłębie w Lubinie 7:1.
Wisła Kraków - Zagłębie Lubin 6:0 (0:0)Bramki: T. Frankowski dwie (57, 66), M. Żurawski dwie (53, 90), M. Zieńczuk (56), M. Stolarczyk (82). Żółte kartki: M. Żurawski (Wisła), A. Szczypkowski, Z. Murdza,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta