Przyjaźń '84 to nie olimpiada
Sportowcy, którym w 1984 r. zakazano wyjazdu na igrzyska olimpijskie w Los Angeles, wysyłając ich w zamian na zawody Przyjaźń '84 do Moskwy, nie dostaną żadnej finansowej rekompensaty.
Mimo wystąpienia rzecznika praw obywatelskich minister edukacji narodowej i sportu nadal uważa, że świadczenie pieniężne z budżetu państwa przewidziane w ustawie o kulturze fizycznej należy się wyłącznie olimpijczykom, którzy zdobyli medale olimpijskie.
Zawody Przyjaźń '84, w których uczestniczyli wyłącznie zawodnicy z państw tzw. obozu socjalistycznego, nie były igrzyskami olimpijskimi. Zdaniem ministra nie należy jednak nowelizować tego przepisu, ponieważ doprowadziłoby to do znacznego wzrostu liczby roszczeń wobec państwa. Reprezentanci Polski w zawodach Przyjaźń'84 mogą więc tylko wystąpić do premiera o rentę jako zasłużeni sportowcy.
d.fr.