W obronie koniecznej
02 czerwca 2005 | Kraj | NM NP
KRÓTKO
W obronie koniecznej
Sąd apelacyjny nie ukarał Józefa Banasiaka z Łodzi, który śmiertelnie zranił włamywacza. Ten wtargnął z nożem na posesję Banasiaka - najprawdopodobniej, żeby wyciąć choinkę. Oskarżony odebrał złodziejowi nóż i gdy napastnik już się oddalał, kilka razy go ranił. Sąd uznał, że oskarżony przekroczył granice obrony koniecznej pod wpływem strachu i wzburzenia, ale odstąpił od wymierzenia kary. Wyrok - w sprawie, która toczy się od 8 lat - jest prawomocny.
maz, pap