Rzeczpospolita jako dobro wspólne
Janusz Trzciński: Jest to jedna z podstawowych zasad ustrojowych RP. O ile jednak orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego i sądów wielokrotnie odnosiło się do art. 2 konstytucji, ustanawiającego zasady państwa prawnego i sprawiedliwości społecznej, o tyle art. 1 wciąż na to czeka. Nie bardzo więc wiadomo, jaka treść prawna jest w nim zakodowana. Czy jest to tylko ozdobnik, nic nieznaczący ornament, czy też dałoby się wypełnić go treścią w taki sposób, żeby Trybunał, sądy czy obywatel mogli się na niego powoływać. Ustawa zasadnicza nie definiuje, co to jest Rzeczpospolita jako dobro wspólne, choć do tej formuły odwołuje się również wstęp do konstytucji, głoszący, że wszyscy obywatele są równi w prawach i powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski. Również art. 82 mówi, że obowiązkiem obywatela polskiego jest wierność RP oraz troska o dobro wspólne, czyli troska o państwo. I są to jedyne przepisy, które przybliżają możliwość "zdekodowania" treści art. 1. Da się z nich niewątpliwie wyczytać, że dobrem wspólnym jest Rzeczpospolita Polska, a więc państwo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta