Dwa serca i trzy płuca
By pokonać Nadala (24 kolejne wygrane mecze na kortach ziemnych), używając tych samych tenisowych argumentów co Hiszpan, trzeba mieć dwa serca i trzy płuca. Argentyńczyk Mariano Puerta prawie je miał, ale to Nadal wygrał 6:7 (6-8), 6:3, 6:1, 7:5. Chyba mało kto spodziewał się, że ten mecz będzie tak zacięty. Hiszpan po zwycięstwie nad Rogerem Federerem uważany był za żelaznego faworyta, który w finale dopełni tylko formalności. Na szczęście Puerta był innego zdania.
Argentyńczyk rozpoczął tak, że wszyscy przecieraliśmy oczy ze zdumienia - atakował, zepchnął Nadala do defensywy, Hiszpan przez cały pierwszy set był w odwrocie. Atuty obu są podobne: nieprawdopodobny lift z forhendu i znakomite nogi. Obaj są leworęczni i przez 3 godziny i 24 minuty toczyła się ta wojna w lustrze. Czasami wydawało się, że grają w poprzek kortu, że to boczna linia jest końcową. Puerta po wygraniu pierwszego seta oddał inicjatywę, by w secie czwartym powrócić w pełni sił. Znowu napędził Nadalowi strachu, przy stanie 5:4 i własnym serwisie miał trzy setbole. Wszystkie przegrał po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta