Czy pan się sobie podoba
Trudno o większy kontrast. Elżbietę Lempp interesują wyłącznie zdjęcia w czerni i bieli, bo pozwalają odbiorcy skoncentrować się na przekazie, Krzysztof Gierałtowski twierdzi, że kolor pozwala wyrażać emocje. Ona fotografuje wyłącznie w świetle dnia, on używa lamp i fleszy. Ona - wsłuchana w literaturę. On - zainteresowany konfrontacją wyobrażeń o twórcy z rzeczywistością. Portrety pisarzy autorstwa obojga tych fotografów pokazywane były na wspólnej wystawie zorganizowanej podczas Międzynarodowych Targów Książki we Frankfurcie w 2000 r.
- Pamiętam twarze, ale nie pamiętam dat - mówi Elżbieta Lempp. Po latach nie potrafi też wiele powiedzieć o okolicznościach spotkań. Wszystko to blaknie, traci ostrość, przepada. Zostają twarze - utrwalone na negatywie i we wspomnieniu.
Nie mogłaby zrobić dobrego zdjęcia autorowi, którego literatury nie ceni. Bo jest tak: czyta powieść, zbiór opowiadań, esejów albo tomik wierszy. I nagle przychodzi myśl, że z tym człowiekiem chciałaby się spotkać.
Jak się przygotowuje? Wraca do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta