Wypędzeni wybrali kościół
- Ulokowanie centrum w kościele jest znakiem pojednania. Chodzi o to, byśmy mogli się tam wspólnie modlić w duchu "Ojcze Nasz": " i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". Jak zostanie to przyjęte w Polsce, jest sprawą Polaków - stwierdziła szefowa Związku Wypędzonych (BdV).
Rzecznik archidiecezji berlińskiej Stefan Förner potwierdził nam, że rozmowy w sprawie przekazania kościoła Fundacji Centrum przeciwko Wypędzeniom toczą się od roku. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. W grę wchodzi sprzedaż kościoła, jego wynajem lub długoletnia dzierżawa. Ostatnie słowo należy do arcybiskupstwa, ale dopiero wtedy, gdy zgodzi się probostwo.
Kardynał Georg Sterzinski się waha. "Do czasu ostatecznego wyjaśnienia, co rozumie się pod pojęciem Centrum przeciwko Wypędzeniom, nie możemy zezwolić na jego ulokowanie w kościele" - napisał w oświadczeniu arcybiskup Berlina. Proboszcz Alfons Kluck nie był osiągalny, wszystko wskazuje jednak na to, że jest on przychylny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta