Nie chciała zabić brata Rogera
36-letnia Rumunka Luminita Solca, która zabiła 90-letniego brata Rogera, założyciela wspólnoty ekumenicznej z Taizé, powiedziała w czwartek prokuratorowi, że nie chciała zabić duchownego, lecz tylko ostrzec go przed "spiskiem masońskim". Twierdzi, że przyłożyła mu nóż do szyi tylko po to, aby zmusić go słuchania. Brat Roger odwrócił głowę i sam się zranił. Zdaniem lekarzy kobieta, pochodząca z bardzo pobożnej katolickiej rodziny, cierpi na przywidzenia paranoidalne. We wtorek zadała duchownemu dwa ciosy. Drugi - śmiertelny - przeciął tętnicę i ścięgno szyjne.
afp, reuters, oprac. jap