Dlaczego przegraliśmy
Władimir Bukowski: Zimnej wojny nie można traktować według schematów typowych dla konfliktu militarnego. To była ideologiczna konfrontacja między liberalną demokracją i totalitarnym komunizmem. Otóż tej wojny, wojny idei, nie byliśmy w stanie wygrać, bowiem wszędzie nasi dawni wrogowie pozostali u władzy. Już nie mówię o tym, że na świecie są takie kraje realnego komunizmu, jak Chiny, Korea Północna, Wietnam czy Kuba. Ale okazuje się, że nawet tam, gdzie - jak by się wydawało - komunizm przegrał ostatecznie, mamy do czynienia nie z demokracją, ale z postkomunizmem. Z systemem, w którym ludzie z komunistyczną biografią, z tym samym komunistycznym doświadczeniem doszli do władzy, w jakimś stopniu opanowali rynki i podzielili między sobą własność. Czegoś takiego nie mogę nazwać końcem komunizmu, ani tym bardziej uznać za zwycięstwo nad nim. W Rosji pod tym względem jest zresztą jeszcze gorzej. Tam w ogóle do władzy doszło KGB i kraj - zamiast się rozwijać - cofa się. W Rosji więcej wolności było w 1991 r. aniżeli teraz. Wówczas przynajmniej nikt nie próbował podporządkować sobie mediów.
Ale dlaczego tak się stało. W Rosji na przykład było wspaniałe pokolenie Dzieci XX Zjazdu KPZR, tak zwani sziestdiesatnicy, był ruch dysydencki, do którego i pan należał, a także...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta