Wizje teatralnej Pytii
Tomasz Mościcki pisze: "Środek lata, teatry nie grają. Czas, by zastanowić się, co zostało po ostatnim sezonie" ("Kiedyś był tu teatr", "Plus Minus", 6 - 7 sierpnia). Ale zamiast przypominania, zestawiania i oceniania tego, co odbywało się w poprzednim sezonie, czytelnicy "Rzeczpospolitej" dostali dzieło znacznie ambitniejsze, ogarniające dwieście kilkadziesiąt sezonów polskiego teatru zawodowego. Dzieło natchnione i wieszcze. Właściwie nie trzeba go czytać. Z tytułu wynika bowiem jasno, że teatru obecnie w Polsce nie ma.
Kiedyś oczywiście było lepiej. Teatr był ostoją warsztatu, zawodowstwa, a nawet moralności. Przed pojawieniem się Wojciecha Bogusławskiego było podejrzanie i niezawodowo, całkiem tak jak obecnie. I niemoralnie, bo w teatrze występowały nawet "niewiasty od mężów odbieżałe", na co się i teraz, według Mościckiego, zanosi. Ale Bogusławski sprawił, że teatr polski ruszył jak burza, kolejne pokolenia w trudzie wykuwały zręby, przejmowały berła i pałeczki, artyści młodsi w pokorze uczyli się od starszych, starsi edukowali młodszych, generacje dialogowały ze sobą i pokolenia płynnie się wymieniały, zważając na tradycję i zapewne przepowiadając sobie osiągnięcia Wojciecha Bogusławskiego, znając na wylot "Taczkę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta