Umiem o siebie zadbać
Piotr Rubik : Niezależność od wpływów innych osób. Mniej kompromisów niż na początku drogi zawodowej, na które musiałem się godzić, będąc początkującym kompozytorem. Byłem nieznany i za każdym razem musiałem coś udowadniać. Z każdą nową rzeczą musiałem się przebijać. Teraz, kiedy wyrobiłem sobie markę, nie muszę już ulegać czyimś naciskom czy sugestiom.
Chodziło o znaczące kompromisy?Nie. Miałem dużo szczęścia, bo zazwyczaj trafiałem na ludzi, z którymi potrafiłem się porozumieć co do artystycznego kształtu zamawianych u mnie utworów.
Co było punktem zwrotnym w pańskiej karierze?Było ich kilka. Pierwszym - kilkuletnia współpraca z Michałem Bajorem, kiedy poznałem wielu interesujących ludzi w czasie koncertów i nagrań. Potem - piosenka "Dotyk", dzięki której zaistniałem na gruncie popowym. A ostatnio, bardzo ważne były oratoria, które tworzyłem razem ze Zbigniewem Książkiem. Duże formy orkiestrowo-chóralno-symfoniczne to rodzaj muzyki, jaki zawsze mnie interesował.
W jaki sposób rozpoczęła się pańska współpraca z Michałem Bajorem?Jeszcze jako...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta