Spory o prywatyzację w przyszłej koalicji
Program prywatyzacji PiS jest na razie programem wyborczym. Ile z niego zostanie zrealizowane, zależy od determinacji polityków PiS i ich partnerów z PO. Starcie dwóch koncepcji może zaowocować znalezieniem złotego środka między silnym państwem w gospodarce PiS a liberalnym podejściem Platformy.
PiS dzieli państwowe spółki na trzy grupy. Pierwsza to kilkanaście firm, w których państwo pozostawi sobie pełnię władzy. Marek Suski, poseł PiS, wyjaśnia, że w tych przedsiębiorstwach państwo ma mieć od 80 do 100 proc. akcji. Chodzi o to, żeby prywatny akcjonariusz nie mógł zablokować kluczowych decyzji. Druga grupa to spółki, w których minister skarbu będzie dysponował przynajmniej połową akcji (plus jedna). Ostatnia - firmy, w których państwo będzie miało 25 proc. akcji (plus jedna).
Ważne dla państwa, ważne dla gospodarkiPiS chce pełnej kontroli w spółkach, które są "ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa gospodarczego, istotnych powodów regionalnych lub konieczności tworzenia marki polskiej". Z kilkunastu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta