Ekolodzy przeciw modyfikowanej soi
Podpłynęli do jednostki stojącej na redzie portu w Gdyni, 5 km od brzegu. Kilku z nich, używając alpinistycznego sprzętu, weszło na pokład statku "Hope".
Ta akcja nie jest skierowana przeciwko załodze czy armatorowi, ale przeciwko importowi soi modyfikowanej, używanej jako składnik paszy zwierząt powiedział Maciej Muskat z oddziału Greenpeace. Jeden z ekologów przykuł się do łańcucha kotwicznego, reszta rozwiesiła na burtach transparenty: "Polska nie chce GMO" (genetycznie modyfikowanych organizmów). W okolicy krążył żaglowiec Greenpeace, z którego koordynowano akcję.
pap, kaj