Towarzystwo poetów przysiadalnych
Turnau przypomina Atlasa. Próbuje unieść na barkach całą krainę łagodności, kontynuować tradycję polskiej poezji śpiewanej i literackiego kabaretu - Piwnicy pod Baranami, gdzie zaczynał, Marka Grechuty i zespołu Anawa, a także Kabaretu Starszych Panów. Piosenki tych ostatnich zreinterpretował na poprzedniej płycie "Cafe Sułtan", a kawiarenka na warszawskiej Saskiej Kępie stała się punktem zwrotnym w jego twórczości, miejscem, gdzie odnalazł wenę.
"Dwa filary, dwie przepaście/jedenasta jedenaście" - śpiewa w wierszu swojego autorstwa, tworząc z przedpołudniowej godziny metaforę ludzkiego losu. Spotkanie z Jeremim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta