Widz musi zobaczyć siebie na scenie
Jesteśmy krótko po wyborach, dlatego przypomnę, że król Stanisław August Poniatowski zapowiedział powołanie Teatru Narodowego w programie elekcyjnym. To była instytucja publiczna, mająca zadania pedagogiczne, ideowe. Król uznał, że wszystkie dramaty napisane przez Polaków - wliczając w to "Odprawę posłów greckich" Kochanowskiego - są nieprzydatne. Teatr nie oglądał się wtedy wstecz. W obyczaju było granie wyłącznie sztuk nowych i współczesnych. Pod okiem Poniatowskiego Józef Bielawski i jezuita Franciszek Bohomolec pisali sztuki przekonujące Polaków, że nie należy się bać cudzoziemców i wierzyć w przesądy szlacheckie. Program królewski był antysarmacki. W "Małżeństwie z kalendarza"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta