Becikowe - zachęta dla nieodpowiedzialnych...
Jestem osobą wierzącą i mamą trzech córek. Również boleję nad małym przyrostem naturalnym i coraz większą popularnością modelu 2+1, najwyżej 2+2. Uważam jednak, iż becikowe nie dość, że nie rozwiąże problemu, to jeszcze może przyczynić się do pogłębienia patologii. Ludzie odpowiedzialni nie podejmują decyzji o rodzicielstwie na podstawie obiecanego 1000 zł. Niestety, rzecz ma się inaczej w przypadku osób bez pracy, wykształcenia i często odpowiednich warunków do życia. W takich rodzinach kwota 1000 zł to suma olbrzymia, więc może warto się o nią postarać?
Nie chcę generalizować, sama znam rodziny bardzo biedne, które o dzieci dbają bardzo i kochają je bardzo. Ale mówimy tu o rozwiązaniu systemowym, a w takim wypadku trzeba spojrzeć szerzej. Obawiam się więc, że becikowe może być zachętą dla osób nieodpowiedzialnych, niedojrzałych i szkoda tych dzieci po prostu...
Maria Tenerowicz (adres do wiadomości redakcji)