Apollo dla szejków
Nazwa może nie wywołuje takich zachwytów, jak Lamborghini czy Ferrari, ale dawny szef działu sportowego Audi Roland Gumpert ma nadzieję, że jego Apollo spodoba się bogatym klientom. Gumpert zaczął właśnie produkcję w dawnej szwalni w Altenburgu we wschodnich Niemczech. W montowni pracuje 21 osób. Jej właściciel liczy na sprzedaż 50 - 60 pojazdów rocznie. Pierwsze modele rozeszły się na pniu, na następne 12, w cenie po 200 tys. euro, zapisali się (i zadatkowali zakup) klienci z Niemiec, Francji, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii. Gumpert uważa jednak, że najbardziej obiecującym rynkiem będzie Bliski Wschód, zwłaszcza Dubaj. Jego auto o sportowej sylwetce ma duży silnik Audi z turbodoładowaniem o mocy 650 koni, osiąga prędkość 100 km/h w 3 sekundy, ma drzwi podnoszone do góry, jak w starym Mercedesie 300, deskę rozdzielczą z kompozytów i aluminium.
DPA, p.r.