Oko za oko, ząb za ząb
Z wielkim zainteresowaniem przeczytałem wywiad z ministrem sprawiedliwości w "Rz" z 16 grudnia 2005 r. Przedstawił w nim swoją filozofię prawa karnego. Dobrze, że ten wywiad się ukazał. Nie będzie już złudzeń w kwestii poglądów ekipy Kaczyński - Ziobro - Kryże.
Źle się dzieje, że nie obcina się złodziejom rąk, oszczercom języków, a cudzołożnikom intymnych części ciała. Bo według Ministra kara ma być adekwatna do rodzaju wyrządzonego zła, surowa i odstraszająca. A społeczeństwo będzie się cieszyć, że objawiła się wreszcie Sprawiedliwość. Oczywiście do czasu, gdy obywatel na własnej skórze odczuje, co to oznacza znaleźć się w szponach "sprawiedliwości", w której podejrzenie równa się oskarżeniu, możliwość popełnienia przestępstwa pewności, a człowiek oskarżony jest już jakby skazany.
Tylko represjaPrzez 2500 lat pojawiło się mnóstwo teorii racjonalizujących zjawisko przestępczości. Niepotrzebnie. Bo jak uważa Minister - trzeba wrócić do karania oko za oko, ząb za ząb. Przestępcy nie będą popełniać przestępstw, gdy się będzie ich surowo i dla przykładu karać....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta